Samochód ratowniczo-gaśniczy dla OSP Przybynów.
Nabożeństwo odprawił ksiądz proboszcz Roman Cer. On również dokonał uroczystego poświęcenia auta wartego 180 tys. zł.
- Mamy doświadczenia z ub. roku. Nie mieliśmy prądu przez dwa tygodnie. Na wypadek takich sytuacji należy inwestować w sprzęt, chociaż moim marzeniem jest aby był rzadko używany, bo każdy wyjazd auta strażackiego oznacza czyjeś nieszczęście – powiedział burmistrz Klemens Podlejski.
- Informację o tym, że będziemy mieli nowe auto otrzymaliśmy w listopadzie ub. roku, potem przetarg i już teraz mamy auto do dyspozycji – mówi Jan Święciak, naczelnik OSP Przybynów, który nie ukrywał zadowolenia i dziękował wszystkim, którzy wspierają miejscową jednostkę.
Przetarg dotyczył zabudowy średniego samochodu ratowniczo gaśniczego na dostarczonym podwoziu samochodu Star 266 dla OSP w Przybynowie. Przetarg wygrała firma Dragon z Dąbrowy Górniczej. Koszt zadania 180 tys. zł, w tym 60 tys. dofinansowania z Zarządu Wojewódzkiego Związku OSP, a 120 tys. zł zapłacono z miejskiej kasy.
- Gratuluję Państwu takiej inwestycji w sprzęt – powiedział Mariusz Kleszczewskim, marszałek województwa śląskiego obecny na uroczystości.
Świadkami przekazania i poświecenia auta byli również radni Rady Miejskiej w Żarkach. mieszkańcy wsi Przybynów, delegacje strażaków ze wszystkich jednostek OSP z terenu gminy Żarki.
- Mogę oficjalnie stwierdzić, że na terenie gminy Żarki są najlepiej wyposażone jednostki w powiecie myszkowskim – oświadczył Zdzisław Ucieklak, prezes powiatowego Oddziału Związku OSP RP.
(przygotowała: Katarzyna Kulińska-Pluta, fot. Archiwum OSP Przybynów)
14
MAR
2011
1604
razy
czytano