Producenci filmowi w żareckiej stodole.
W dniu 20 października pod zabytkowy Zespół Stodół podjechał autokar wypełniony producentami filmowymi z różnych krajów świata, którzy przyjechali zobaczyć miejsce, które zagrało w ostatnim filmie Lecha Majewskiego pt. „Młyn i Krzyż”
Producentów filmowych przywitał burmistrz Klemens Podlejski chlebem tatarczuchem. Była specjalna prezentacja zdjęć z gminy Żarki oraz z planu filmowego „Młyn i Krzyż”. O swoim spotkaniu z reżyserem Lechem Majewskim opowiadał również mieszkaniec Żarek Henryk Sikorski, jeden ze statystów biorących udział w ekranizacji.
- Plan filmowy to dla mnie taka odskocznia od codziennego życia i miłe wspomnienia – powiedział H. Sikorski pokazując zdjęcia i autograf od reżysera.
Henryk Sikorski nawiązał również do innego filmu, w którym statystował. W 1988 roku stodoły były tłem dla filmu „Powrót wabiszczura”. Scenografowie pomalowali kilka budynków na pastelowe kolory i zaopatrzyli w markizy mające chronić mieszkańców nierealnego, filmowego miasteczka przed słońcem południa. Dodajmy, że plac między stodołami wysypano piaskiem. Wszystko to dla uzyskania efektu miejsca zagubionego na pustyni. W 2009 r. Lech Majewski wybrał uliczki między stodołami pracując nad filmem pt. „Młyn i Krzyż”. Dzieło to okrzykniętą prawdziwą rewolucją w kinie i sztuce. Obraz łączy malarską kunsztowność starych mistrzów z najnowszymi osiągnięciami technik cyfrowych.
(przygotowała: Katarzyna Kulińska-Pluta, fot. Justyna Hajduśkiewicz)
26
PAŹ
2011
1397
razy
czytano