Mordechay (Motek) Weinryb- wspomnienie
Motek Wienryb urodził się 26 czerwca 1922 w Żarkach. Już jako piętnastolatek przystąpił do syjonistycznej organizacji Hashomer Hatzair.
Kiedy w 1939 roku hitlerowcy wkroczyli do Żarek, Weinryb postanowił, iż będzie za wszelką cenę walczył o swoje życie. Mimo tego, że Niemcy postawili sobie za główny cel eksterminację narodu żydowskiego, część Żydów nie chciała poddać się bez walki. Żarki stały się jednym z najważniejszych ośrodków żydowskiego ruchu oporu w Polsce. Grupa młodych syjonistów prowadziła tam jedyną w swoim rodzaju fermę ogrodniczą w okupowanej przez Niemców Europie. Pod płaszczykiem kibucu organizowała broń i akcje dywersyjne przeciwko okupantom w innych częściach kraju. Motek nie podzieli losu blisko trzech tysięcy żareckich Żydów, którzy zginęli w komorach gazowych Treblinki. Po likwidacji getta w Żarkach, trafił do getta w Częstochowie. Tam brał udział w powstaniu, które hitlerowcy zdusili. Trafił do obozu w Auschwitz, następnie do Buchelnwadu.
Tuż przed wyzwoleniem został przewieziony do getta w Terezinie w Czechach. Ciężko chory został zabrany do szpitala. Przez kilka dni był nieprzytomny, gdy się ocknął Sowieci już wkroczyli do miejscowości, w którym zorganizowano szpital. Po wojnie wyjechał do Izraela, tam poznał przyszłą żonę. W 1954 roku urodziła się im córka. W 1988 roku ze względu na stan zdrowia Weinryb powrócił do Europy i do końca życia mieszkał w Berlinie.
Zmarł 5 października 2011 r. w Berlinie. W ostatnich latach był częstym gościem w Żarkach. Był jednym z nielicznych mieszkańców Żarek pochodzenia żydowskiego, którzy przeżyli wojnę. Chętnie opowiadał o latach dzieciństwa i młodości spędzonych w tym mieście.
Pozostawił po sobie wspomnienia autobiograficzne pt. „Nigdy nie mów, że idziesz w ostatnią drogę”. Jeszcze w tym roku ukaże się książka pt. „Pozostało nas tak niewielu”. Publikacja ta obejmuje wspomnienia polskich i żydowskich świadków historii z okresu przedwojennego, czasów okupacji niemieckiej i bezpośrednio po niej związanych z miastem Żarki. Świadkowie wśród nich są Polacy i Żydzi, w tym Motek Weinryb opowiadają o tym, jak dwa narody ze sobą współistniały. - Żarki to jest dla mnie wszystko. Tam się urodziłem, tam chodziłem do szkoły i tam walczyłem – tak zaczyna swoją opowieść Motek Weinryb.
Książka ukaże się w języku polskim i niemieckim, a wydana zostanie dzięki wsparciu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej w Warszawie i Gminy Żarki. Wspomnienia zebrała Wioletta Weiss.
(przygotowała: Katarzyna Kulińska-Pluta)
31
PAŹ
2011
1345
razy
czytano