Takiej rzezi jeszcze nie było. 234 wnioski o eurodotacje na budowę sal gimnastycznych lub remonty szkół, a pieniądze tylko dla 28! W naszym regionie cieszą się Krzepice, Żarki i - tylko trochę - Częstochowa.
Na inwestycje oświatowe przeznaczono w Regionalnym Programie Operacyjnym 87 mln zł. Bardzo mało, ponieważ wnioski opiewały na 900 mln!
- To pokazuje, jakie są priorytety samorządów. Można więc żałować, że zarząd województwa śląskiego przeznaczył na ten cel zaledwie parę procent z unijnej puli - mówi gorzko Ireneusz Leśnikowski, rzecznik częstochowskiego magistratu.
Liczba wniosków o dotacje odzwierciedla także cywilizacyjne opóźnienia naszej oświaty - przynajmniej pod względem infrastruktury. Z pomocą funduszy unijnych samorządy chciały budować najczęściej sale gimnastyczne. A że brakuje ich przede wszystkim w mniejszych miejscowościach, to właśnie w tej kategorii samorządów (do 50 tys. mieszkańców) konkurencja w walce o eurofundusze była wyniszczająca. Lista wybranych do dofinansowania projektów liczy w skali województwa ledwie 11 pozycji, a były aż 142 wnioski (w większych miastach odpowiednio 17 do 69).
Ciekawą strategię przyjęły zwycięskie Żarki. - Po zastanowieniu się zdecydowaliśmy się wnioskować o połowę kosztów inwestycji, a nie o 85 proc., chociaż była taka możliwość. Zwiększyliśmy swój wkład własny, aby poprawić szanse w konkursie - wyjaśnia Małgorzata Banaszczyk, inspektorka ds. pozyskiwania środków unijnych w urzędzie miasta i gminy.
Gimnazjum w Żarkach wraz z Jurajskim Centrum Informacji Europejskiej (biblioteką dysponującą "europejskim" katalogiem) ma kosztować ok. 6,5 mln zł, z czego 3,2 mln zł to dotacja unijna. - To dla naszej gminy inwestycja kluczowa - mówi burmistrz Klemens Podlejski. - Przed laty, gdy w życie wchodziła reforma edukacji, zdecydowano się na stworzenie jednego gimnazjum dla miasta i dziesięciu sołectw. Nigdy jednak szkoła nie miała swojej siedziby. Uczniowie każdego dnia muszą przechodzić z budynku wynajmowanego od Zakładu Doskonalenia Zawodowego do oddalonej o pół kilometra remizy, gdzie strażacy udostępnili dwa niewielkie pomieszczenia. Tu też znajduje się mała sala gimnastyczna.
Drugim szczęśliwcem w naszym regionie są Krzepice, a ściślej: Starokrzepice, bo to w tamtejszej szkole powstanie sala gimnastyczna za 3,1 mln zł, z czego dotacja to 2,7 mln zł.
Częstochowa z pomocą ponad 5 mln zł z europejskich funduszy gruntownie zmodernizuje Szkołę Podstawową nr 38 przy ul. Sikorskiego. Powstanie m.in. zaplecze sali gimnastycznej, a otoczenie podstawówki zostanie na nowo zagospodarowane. - Cieszymy się, że szkoła znalazła się na drugim miejscu listy i otrzymała 10 proc. wszystkich pieniędzy [przeznaczonych dla dużych miast - przyp. red.] - komentuje rzecznik magistratu.
Ale apetyt Częstochowa miała większy. Chciała pieniędzy także na remont podstawówki nr 40 przy al. Jana Pawła II, Gimnazjum nr 9 przy ul. Sobieskiego, przedszkola przy ul. Sabinowskiej, LO im. Słowackiego i budowę boisk przy ul. Orkana. Te wnioski znalazły się na niedającej żadnych nadziei liście rezerwowej (poza "Słowackim", który nie przeszedł oceny formalnej i został całkowicie odrzucony).
Co więc będzie z tymi planami remontowymi?
- Musimy zastanowić się nad rozłożeniem robót w czasie oraz ich kolejnością. W przyszłym tygodniu zaczniemy o tym dyskutować w gronie specjalistów od edukacji i inwestycji, ale przede wszystkim z radnymi - powiedział "Gazecie" rzecznik Leśnikowski.
W gorszej sytuacji są małe gminy, ponieważ koszt budowy np. sali gimnastycznej z własnej kasy jest najczęściej nierealny. A pieniędzy nie dostały: Kruszyna, Przystajń, Mykanów, Przyrów, Panki, Mstów, Miedźno, Lelów, Woźniki, Olsztyn, Niegowa, Mykanów, Kłomnice, Herby, Lubliniec, Konopiska, a także powiaty częstochowski (sala w Bogumiłku i wyposażenie pracowni w szkole zawodowej w Koniecpolu) oraz lubliniecki (Zespół Szkół Ogólnokształcąco-Technicznych). W konkursie unijnym nie powiodło się także Centralnej Szkole Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie, która starała się o pieniądze na modernizację laboratorium fizykochemii spalania i środków gaśniczych.
Mały może mniej
Pulę oświatowych pieniędzy podzielono według proporcji: 60 proc. dla samorządów powyżej 50 tys. mieszkańców i 40 proc. dla mniejszych. Ale to te ostatnie były autorami aż dwóch trzecich wniosków.
Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa
http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,6391011,Podzielili_unijne_pieniadze__Dostal_malo_kto.html