Nowa świetlica w Ostrowie, jak się okazuje, bardzo przydała się w czasie, kiedy we wsi nie było prądu.

Uroczyste otwarcie świetlicy miało miejsce 5 stycznia. Kilka dni później nie było już zasilania elektrycznego i wody. Pomimo wstępnej decyzji o jej zamknięciu świetlicowa Marcela Kozłowska postanowiła otworzyć drzwi świetlicy dla dzieci. Do pomocy w łączyła się Izabela Szewczyk z Zagrody Maciejówki.
- Pani Marcela zorganizowała zajęcia, a pani Iza gorącą herbatkę – opowiadają panie. Pomimo braku prądu prowadzone były zajęcia, mamy piecyk i dzieci przynajmniej spędzały czas w ogrzanym pomieszczeniu. W niektórych domach ogrzewanie przecież w ogóle nie działało.

Zapewniono dzieciom ciepło i zabawę, pomimo trudnych warunków. Dla chętnych – świetlica wydłużyła czas pracy. Dzieci przygotowywały program artystyczny z okazji Dnia Babci i Dziadka. Spotkanie odbędzie się w dniu 23 stycznia w sobotę o godz.15.00.

- Warunek wstępu jest tylko jeden. Należy być ... dziadkiem lub babcią. Nawet, jeśli wnuki nie mogą z nimi przyjść na to spotkanie – precyzuje Marcela Kozłowska.

Podczas działania gminnych sztabów kryzysowy rozwiązujących poważne problemy w Ostrowie zadziałał mały “sztabik”. Można powiedzieć, że nasze działania to tylko kropla w morzu, ale z wielu kropli powstało morze. A jak wiadomo w okresie braku zasilania w wodę – każda kropla jest cenna.

(przygotowały: Iza Szewczyk, Katarzyna Kulińska-Pluta, fot. Iza Szewczyk)