Wojciech Mszyca dba o nagrobki.
Wojciech Mszyca, żarczanin z pochodzenia, a obecnie mieszkaniec Katowic, od lat dba o żareckie zabytki. I w tym roku zaangażował swoje siły oraz otrzymane stypendium na rzec ratowania dziedzictwa kulturowego naszego miasteczka.
W sierpniu tego roku W. Mszyca zwrócił się do burmistrza i Rady Miejskiej z propozycją, iż uzyskane stypendium Marszałka Województwa Śląskiego w dziedzinie kultury przeznaczy na realizację programu stypendialnego pt. „Odrestaurowanie zabytkowych nagrobków na cmentarzu rzymskokatolickim i na tzw. nowym cmentarzu żydowskim w Żarkach oraz na konserwację zabytków techniki z własnej kolekcji”.
W ciągu ostatnich tygodni Wojciech Mszyca wolny czas spędza pracując przy nagrobkach na cmentarzu przy ul. Ofiar Katania za zgodą proboszcza z Żarek Jana Wajsa.
- Miniony piątek wspólnie z ks. proboszczem lustrowaliśmy to, co już zrobiłem i co robię, a dotknąłem swoja ręką - na różny sposób - 13-14 grobów polskich, niemieckich, a teraz pracuje przy prawosławnym - ekumenicznie! Na katolickim cmentarzu wydobyłem spod wzgórka - śmietnika najstarszy – póki, co - nagrobek z 1849 r. Zrobiłem miejsce pamięci po trzech zniszczonych grobach i pracuję przy nagrobkach trzech kultur – religii - narodowości - społeczności żareckich z II polowy XIX wieku – wylicza Wojciech Mszyca.
Interesujące ślady z przeszłości zostały odkryte także na cmentarzu żydowskim m.in. fragment płyty na kirkucie, wykonanej unikatowa metoda, rodzajem sgraffito. Jest to rysunek w surowym betonie. - Po prostu unikat – ocenia Wojciech Mszyca.
Warto dodać, iż Wojciech Mszyca uzgodnił prace renowacyjno-porządkowe na kirkutach z Gminą Wyznaniową w Katowicach. Zajął się macewami na tzw. Nowym Kirkucie Kierkowie przy ul. Polnej oraz nagrobkiem, który został odkryty na jednej z sąsiednich posesji przy tzw. Starym Kirkucie przy ul. Górki w Żarkach.
- Przed mniej więcej rokiem natrafiono na ten niezwykle cenny ślad po tzw. Starym Kierkowie. Państwo Balikowie oczyścili go, przenieśli i ustawili w godnym miejscu, czyli pod tablicą Szlaku Kultury Żydowskiej – opowiada Wojciech Mszyca. Natomiast on skonsultował znalezisko ze specjalistami z Żydowskiego Instytutu Historycznego oraz Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie, a od doktora Marcina Wodzińskiego z Uniwersytetu Wrocławskiego uzyskał tłumaczenie ocalałego fragmentu inskrypcji. Nie zachowała się informacja, kim był pochowany. Wiadomo jednak, że to mężczyzna, który zmarł 24 lutego 1739 roku!
- Ta data mówi, iż mamy do czynienia z najstarszym materialnym, oryginalnym, udokumentowanym śladem kultury grzebalnej w Żarkach pochodzącym z wcześniejszego, nie obecny zachowany cmentarz żydowski z przełomu XVII i XVIII wieku – przekonuje Wojciech Mszyca.
Jego zdaniem pamiątka ta ma wielką wartość historyczną, toteż wymaga trwałego zabezpieczenia i wyeksponowania. Tym również w czasie trwania stypendium zajmuje się Wojciech Mszyca.
(przygotowała: Katarzyna Kulińska-Pluta, fot. archiwum Wojciech Mszyca)
26
PAŹ
2009
1381
razy
czytano