Woda o niskim ciśnieniu jest już u wszystkich odbiorców. Jutro utrudnienia z prądem.
Jutro w centrum Żarek rozpocznie się akcja wyciągania podwójnego słupa energetycznego. Bez tego nie uda się usunąć awarii wodociągu. Mieszkańcy Koziegłowskiej i Kościuszki najdłużej, bo od poniedziałku czekali na wodę. Dodatkowe zasilanie podano od strony Czatachowy i Kotowic, nadal jednak jest to woda o niskim ciśnieniu. Dlatego prosi się mieszkańców o racjonalne korzystanie z wody.
W poniedziałek pracownicy Zakładu Usług Komunalnych przystąpili do usuwania awarii wodociągu na Nowym Rynku. Po odkryciu ziemi okazało się, że usterki nie uda się usunąć bez wyjęcia podwójnego betonowego słupa energetycznego przy skrzyżowaniu ulic Żwirki i Wigury, a ulicą Kościuszki. Dalsze kopanie w pobliżu słupa groziło jego zawaleniem i zniszczeniem sąsiednich budynków.
Od poniedziałku trwały uzgodnienia z zakładem energetycznym w Myszkowie. Pracownicy tej firmy dopiero w czwartek, czyli jutro mogą wyciągnąć słupy. Wykona to specjalistyczny dźwig. Dopiero po tym pracownicy Zakładu Usług Komunalnych mogą zabrać się za usuwanie usterki.
- Trzeba się jednak liczyć z tym, iż woda o pełnym zasilaniu będzie dopiero w piątek, ponieważ przy wodociągu biegną jeszcze słupy telekomunikacyjne i gazowe i praca przez to może się wydłużyć – wyjaśnia Krzysztof Szczerba, kierownik ZUK w Żarkach.
Od poniedziałku woda mieszkańcom ulicy Kościuszki była dostarczana beczkowozami. Na ten moment nie ma już takiej potrzeb. Natomiast jutro mieszkańcy ulicy Kościuszki muszą się liczyć z brakiem prądu ze względu na prace przy słupie. Za wszystkie utrudnienia przepraszamy.
(przygotowała: Katarzyna Kulińska-Pluta)
11
SIE
2010
1274
razy
czytano